Od tygodnia oglądam cały cykl Dzieci Kukurydzy. Właśnie obejrzałem "Genezę" i muszę
powiedzieć, że, moim zdaniem, jest to zdecydowanie najlepszy film serii. Chociaż z
opowiadaniem Stephena Kinga ma niewiele wspólnego, film opowiada bardzo ciekawą
historię. Gra aktorska na zadowalającym poziomie, świetnie nastrój wprowadza doskonała
muzyka. W końcu porządnie zrobiony film a nie produkcja wykonana na kolanie. Polecam!
Jeśli to jest najlepsza część serii, to dobrze że nie oglądałem ich za dużo. Sugerując się recenzją, którą przeczytałem kiedyś w Internecie, obejrzałem jeszcze część 666: Powrót Isaaca i część z 2009, jedyną ekranizację w miarę trzymającą się oryginału.
Ogólnie JEDYNĄ część serii, którą warto obejrzeć, to właśnie Dzieci kukurydzy z 2009. Pozostałe dwie które widziałem, czyli 666 i 8, to spód dna, 2 metry mułu i wodorosty... Filmy pod wspólnym tytułem "Dzieci Kukurydzy" traktujące tylko i wyłącznie o dorosłych, którzy za sprawą tytułowych bohaterów dawno powinni już nie żyć... I dzieci, które występują jedynie jako tło, jakby pokazane tylko po to, aby tytuł filmu miał tu jakiekolwiek znaczenie.
Ja właśnie zrobiłam to teraz:D Przez 3 dni obejrzałam cały cykl Dzieci Kukurydzy - stwierdzam że 8 część(Geneza) jest o wiele lepsza niż się spodziewałam! Od 4 części wszystko leciało na łeb i na szyję - było coraz gorzej. Wg mnie 8 część jest lepsza od 7,6,5 i 4. Jednak film nie ma nic wspólnego z Kingiem i z pierwszą częścią z 1984 roku.