PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1036}

Nietykalni

The Untouchables
7,8 100 770
ocen
7,8 10 1 100770
7,3 30
ocen krytyków
Nietykalni
powrót do forum filmu Nietykalni

średnio, średnio

ocenił(a) film na 8

muzyka pierwsza klasa, Morricone nigdy nie zawodzi. Jak na '87 rok to całkiem niezły film,
wyczuwa się parodię gangsterską, lecz ma pewne niedociągnięcia, jest trochę śmieszny,
tzn. niektóre sceny są głupie, przez to nie dziwi mnie, że tylu aktorów odrzucało role w tym
filmie.

ocenił(a) film na 9
anka420

"...na '87 rok to całkiem niezły film" - dość dziwne stwierdzenie... w tym okresie powstawało mnóstwo wspaniałych dzieł filmowych. Stary, nie oznacza gorszy...
Co masz na myśli, mówiąc "parodia gangsterska"? I które sceny są "głupie"?
Uprzedzając ludzi szukających awantury - jestem ciekawa Twojego zdania, nie atakuję :)

ocenił(a) film na 8
Wilk1918

co do parodii - to pozytywne znaczenie - takie typowe sceny gangsterskie, chociaż nie ukrywam, że momentami byłam tym znudzona, po prostu nic niespodziewanego nie zobaczyłam.
'87 - chodziło mi o możliwości technologiczne :) oczywiście, jest mnóstwo świetnych filmów z tego okresu, to przecież one tworzą klasykę! :)

anka420

Parodia gangsterska to jest np. "depresja gangstera"... Jak ktoś nietykalnych nazywa parodią - nieważne w jakim znaczeniu parodia to parodia - to niech wytłumaczy czego to jest parodia? Al Capone, Elliot Ness i jego nietykalni to autentyczni ludzie. Według Ciebie w tej ekranizacji sparodiowano prawdziwą historię z chicago z lat30'? Bo moim zdaniem to raczej nie było to zamiarem reżysera. Wiesz co to jest wogóle parodia? Wydaje mi się, że nie, więc Cię tak delikatnie naprowadzę - to, że w filmie są śmieszne albo głupie sceny nie czyni z niego parodii.

ocenił(a) film na 8
infrared118

A widzisz... ja tak go właśnie zinterpretowałam jak mówisz. Każdy ma prawo do własnego zdania. Jakim innym słowem możesz zastąpić słowo "parodia", które wg Ciebie by tu pasowało? mnie właśnie takie przyszło na myśl po obejrzeniu filmu. Może i jest wygórowane, ale inne nie przyszło mi do głowy.
Co nie zmienia faktu, że film nawet mi się podobał.

anka420

Czyli według ciebie reżyser nie chciał opowiedzieć tej historii, tylko ją sparodiował?..... No fajnie tak jak mówisz, każdy ma prawo do własnego zdania. NIedługo na tym portalu ktoś napisze że pasja to jest parodia śmierci jezusa a ojciec chrzestny to jest parodia książki puzo - bo była tam śmieszna scena, jak vito beształ johnego fontane.

ocenił(a) film na 8
infrared118

no po prostu zastąp mi słowo "parodia" innym to się z Tobą zgodzę, bo mnie żadne nie przychodzi do głowy. Czegoś mi brakuje w tym filmie po prostu.

użytkownik usunięty
anka420

Muzyka jest beznadziejna - w ogóle bez klimatu. Nadzieja na dobry film skończyła się przy początkowym napisie "directed by B. De Palma". Fatalna gra aktorska (z wyjątkiem De Niro), fatalne dialogi, śmieszne niektóre sceny, ten śmieszny patos wśród "dobrych" policjantów. No i oczywiście tekst oklepany jak nie wiem co " gdy go zabijałem kwiczał jak świnia" - tak samo oklepany jak " twoja żona/kobieta/ córka jęczała jak dzi**a gdy ją brałem/ braliśmy jeden po drugim/ posuwałem "

No absolutnie fatalny film - gorzej się tego zrobić nie dało.

Temat (Capone !!!) + B. De Palma + De Niro + godzinę dłuższy film i to powinien być Oscar ! A jest fatalnie.

Jedyny plus to gra De Niro (którego było mało) i ładnie ukazana Ameryka z tamtych lat.

gniot nad gniotami.

"jak na '87 rok to całkiem niezły film" - właśnie że nie. Znam genialne filmy jak Taksówkarz, Ojciec Chrzestny, Człowiek z Blizną itd które były robione wcześniej o kilkanaście lat i są arcydziełami, a to jest straszne.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones