A ja mam pytanie czego oczekiwałeś po tym filmie? komedii ?! filmu przygodowego?! zdajesz sobie sprawę czym była prohibicja??? Co do gry aktorów...hmm czy przedstawiłbyś ich w innnym swietle? podaj argumenty....Wiesz co..Widziałeten film kilkanaście razy wraz ze swoim ojcem który oddał życie w imię prawa więc wiem o czym mówię bo poszedłem jego drogą i wiem jak bolesna twarda i nieugięta a na pewno prawdziwa jest walka ze skorumpowanym systemem i dążeniem do pokazania prawdy o uczwiwości na strazy prawa!

Ej ale o co ci chodzi?

Film jest fatalny, fatalnie zrealizowany, fatalne dialogi, wylewający się patos pokazujący śmierć policjantów, muzyka straszna (kawałek lecący gdy ci konno jadą na mafię to jakaś kpina). Zrobienie z Capone debila, a z policji Rolandów... nie mam nic do policji bo sam chcę zostać policjantem, ale to jak zostali pokazani pięknie i szlachetnie to kpina.

De Niro to jedyny pozytyw ale co z tego jak było go mało, i zrobili z Capone debila.

Z taką obsadą, takim tematem, Brianem De Palma to powinno być arcydzieło i klasyka kina gangsterskiego a nie parodia, komedia i żenada.

Biorąc pod uwagę, że muzykę pisał Morricone, że za rolę Malone'a Connery dostał jedynego w życiu Oscara (a wcześniej jedyny w życiu Złoty Glob), że Capone naprawdę był patologicznym maniakiem, to piszesz same rzeczy bez sensu. IMVHO jest to jeden z najlepszych filmów de Palmy i nie jest to wyłącznie moje zdanie...

To że muzykę robił Morricone i to że słaby Connery dostał Oscara nie znaczy że film musi mi się podobać. Film jest całkowicie fatalny biorąc pod uwagę że temat był niesamowity do wykazania się, reżyserem był De Palma, muzykę tworzył Morricone, a obsada była mocna.

To powinno walczyć z Ojcem Chrzestnym o prymat a tymczasem jest najgorszym filmem gangsterskim jaki widziałem, kompletnie pozbawionym klimatu (m.in przez muzykę) i jaja. A ta scena z wózkiem na koniec czy scena rozstrzelania Connerego i jego czekanie na Costnera tylko tego dowodzi.

Film jest fatalny

To tylko tobie się wydaje, że ten film jest fatalny. Racz nie przedstawiać swojego dość odosobnionego poglądu jako standardu. Wiesz, co oznacza IMVHO?

nie wiem.

Ale wiem że nie ma sensu patrzeć na miejsce filmu w rankingu i ocenę na tego typu portalach bo nieraz zdarzają się poważne babole. Owszem ja tak uważam i to jest tylko moje zdanie. Nikomu go nie narzucam a raczej próbuję wytknąć błędy w tym czym się inni jarają - czy ktoś to przyjmie czy nie? Mnie to nie interesuje.

zgadzam się patos wylewa się w karykaturalnych formach. nic dodać nic ująć film do kosza.

Widzę. że nie tylko ja miałem takie odczucia po filmie. Niby film o twardych facetach, gangsterach co się zabijają, a w filmie wygląda jakby to dzieci się biły o słodycze tylko że zamiast drewnianych pistoletów mają prawdziwe, a zamiast słodyczy, mnóstwo pieniędzy. Scena z wózkiem to facepalm do kwadratu. Słabizna.

Świetny film scena z wózkiem to majstersztyk choć oczywiście trudno porównywać do oryginału no ale Siergiej był geniuszem z motywacją.

tak nieźle się wtedy uśmiałem :)

Spodziewałam się o wiele więcej, ale wyszedł średniak i to delikatnie powiedziawszy. Mieli niesamowity potencjał aktorski, a mimo tego przysnęłam w połowie...

Scena, w której umiera Malone jest przekomiczna.

hahahaha tak, jednak bardziej przekomiczna scena była z ostatnią akcją w filmie gdy gość w białym płaszczu spadam z gmachu sądu hahahahahaha

lepsze jest stwierdzenie ostatnie "walczy się do końca", a poza tym film w ogóle nie spójny. wydaje się że urywa się w jednym momencie by narodzić się w drugim.

Film gangsterski wcale nie musi być pozbawiony humoru i może zawierać elementy komedii. Kwestia wizji autora, czy będzie to pozbawiony optymizmu, brutalny film gangsterski w którym będą zarzynać się piłami, siekierami czy czymś tam jeszcze (tak żeby było ciekawiej, bo pistolety są monotematyczne). A może lekką komedią gangsterską...

Osobiście liczyłam na dosyć lekki film gangsterski z elementami humoru ale też wzruszających momentów, dlatego nie zawiodłam się. Próżno szukać podobieństwa do brutalnego filmu jak "Scarface", czy spokojnego, opowiadającego historię rozgrywającą się na przestrzeni lat "Once Upon a Time in America".