Wielu może się nie zgodzić, tłumacząc, że najlepszym był "Człowiek z blizną" czy też wymieni jakiś jego thriller, może "Świadek mimo woli".
Ja sam uważam "Carrie" za najlepsze jego dzieło.
Lecz jakbym miał wymienić najbardziej dopracowany w detalach, najambitniejszy, z najciekawszą obsadą i do tego świetnie zagrany, z mocną ścieżką dźwiękową, tempem - "Nietykalni" byliby na szczycie.
Tak jak Spielberg miał swoją "Listę Schindlera", choć moim ulubionym filmem były "Szczęki", a Tim Burton "Ed Wooda" - a tutaj moim typem będzie "Edward Nożycoręki" - De Palma = "Nietykalni". Może wiele tutaj zapożyczeń, jak scena na schodach jakby wyjęta z "Pancernika Potiomkina" - De Palma często w ten sposób kręci filmy, zapożycza z Hitchcocka ile się da i jedni powiedzą, że robi tandetę, inni, że kręci coś oryginalnego - lecz fakt pozostaje faktem, że "Nietykalni" są diablo dobrym filmem gangsterskim. Dla mnie najdoskonalszym pod wieloma względami.