Bardzo fajny, przyjemny film gangsterski. Momentami może się wydawać lekko nieautentyczny lub infantylny, ale należy brać poprawkę na rok produkcji, a przede wszystkim rok fabuły (4 kolesi wchodzących na pocztę ze strzelbami może rozśmieszyć, ale ja tam wierzę w słowa Malone'a). Przywiódł mi na myśl rewersał Chłopców z Ferajny, choć z zaletami w innych miejscach. Finał bez szału, spodziewałem się czegoś mocniejszego i za to jedyny minus.
A co ma do tego rok produkcji? "Człowiek z blizną" powstał wcześniej, a nie zalatuje takim kiczem, jak "Nietykalni". Rok fabuły? O czym Ty piszesz?!