Absolutnie prawdziwe arcydzieło i jeden z klasyków kina gangsterskiego.Doskonale zrealizowany , wciągający od pierwszej minuty , trzymający w napięciu , zaskakujący i nie pozwalający się nudzić.A także świetny klimat , wyśmienite dialogi , rewelacyjna muzyka ze zdjęciami oraz genialne role Kevina Costnera , Seana Connery'ego ( w pełni zasłużony Oscar ) i Roberta De Niro.Moja ocena 10/10 serdecznie polecam.
Każdy ma inne preferencje,docenia inne aspekty filmów.Nie ma najlepszego filmu gangsterskiego,tylko film z najlepszą muzyką,najlepszą kreacją aktorska itd.
Wszystkie te aspekty wiążą się w całość i powstaje najlepszy film dla tego gatunku.
Bzdury piszesz.Jeden ma najlepsza muzyke a drugi ma najlepsze zdjęcia.To który jest lepszy?Porównanie jest niemożliwe. A właściwie to jest możliwe ale mocno krzywdzące.
Piszę jakie są fakty. W porównaniu np: "Człowiek z blizną" do "Nietykalnych" (gdzie ten pierwszy cechuję wspaniałą kreacją aktorską Pacino) praktycznie w każdym aspekcie kładzie "Nietykalnych" co sumuję się i powstaje jeden z lepszych tego typu filmów.
Oczywiście możesz się nie zgadzać wyrażając się w taki jak wyżej sposób lub inny.
pewnie że mogę,w końcu mam do tego prawo.Człowiek z Blizną też jest jednym z lepszych filmów tego typu choć np Życie Carlita jest jeszcze lepsze.
Jedna rzecz jest zabawna. Oba te filmy (Człowiek z blizną,Nietykalni) robił ten sam reżyser a według mojego upodobania i zapewne sporej części kino-maniaków oba te filmy wyglądają tak jakby robiło je dwóch innych reżyserów. Ewidentnie "Nietykalni" odstają poziomem
Trochę odstaje,masz racje.Ale myśle sobie że to nie wina niskiego poziomu Nietykalnych a wręcz przeciwnie.To "Człowiek z blizną" ustawia poprzeczke niezwykle wysoko.
Wg mnie najsłabszym ogniwem filmu była muzyka.. Nie było słychać, że jest to film gangsterski, a jakby ktoś obok w pokoju usłyszał to by pomyślał, że ogląda się coś w deseń "Indiana Jones". Przez to film tracił na klimacie. No i cała historia była bardzo słabo opowiedziana. De Niro mistrzowski jak zwykle, ale nie zdołał udźwignąć ciężaru sam..Nie wytrwałem do końca niestety, zanudziłem się zwyczajnie. A postać Costnera.. Bardziej harcerzykowatego bohatera w historii kina nikt nie stworzył:)
Kolejny pseudo znawca filmów... Film mistrzostwo ? Ok koniec rozmowy , tyle mi wystarczy , aby nazwać Cie idiotą.