Jak oglądałem go kilka lat temu i nie znałem jeszcze historii przestępczości zorganizowanej, to film wydawał mi się świetny. Ale dzisiaj kiedy wiem jak było naprawdę i obejrzałem go ponownie dochodzę do wniosku że jest to jeden z najsłabszych filmów gangsterskich. Nie mówię tylko o mijaniu się z faktami, ale pompatyczność biła tak mocno w oczy że momentami nie dało się tego oglądać.
A co do faktów to najgorsze jest to że film przypisuje zasługę skazania Capone Elliotowi Nessowi. Chociaż tak naprawdę ten człowiek ani trochę się do tego nie przyczynił.
Capone skazał Elmer Lincoln Irey, który nawet nie współpracował razem z Nessem. Tymczasem Ness stał się popularny w mediach jako przeciwnik Capone, ale ostatecznie jego śledztwo nie przyniosło żadnych rezultatów.
oceniłem ten film kilka lat temu. Czyli wtedy kiedy jeszcze myślałem że jest dobry. Napisałem to w pierwszym zdaniu.
Teraz mi to przypomniałeś więc zmieniam ocenę na 3 na 10.
A ja zdecydowanie wolę obejrzeć jeszcze raz wszystkie sezony Rodziny Soprano, jest to jeden z moich ulubionych seriali. Pozdrawiam.