Perfekcyjna realizacja oraz gra aktorska, w tle prawdziwej historii. Do tego filmu w żaden sposób nie można się przyczepić. Osobiście śmieszą mnie argumenty w stylu; wszyscy są czarni albo biali. Przypominam , że Ness i jego grupa działali naprawde a taki Vito Corleone to tylko wyobraźnia Mario Puzo. Arcydzieła filmy dzielą się na te, które są specyficzne i doceniane przez dojrzałych widzów oraz filmy dla wszyskich i takim właśnie filmem jest dzieło Braiana De Palmy. Doskonały 10/10.
Pogięło cię i jeszcze ten pretensjonalny dojrzały komentarz.
Porównywać autentycznego Nessa do fikcyjnego Corleone to już zakrawa na kiczowaty gust. 6/10 to jest maks z tego filmu.Został zrobiony na komedyjkę więc i tak powinen być oceniany
Mój drogi przyjacielu wcale nie porównuje Nessa do Corleone bo nie miało by sensu, poprostu dwie różne postacie. Więc nie wygłaszaj swoich salomonowych sądów jeżeli masz problem z czytaniem i rozumieniem tekstu pisanego, ale bądź dobrej myśli to tylko kwestia wprawy. Widocznie jesteś osobą która lubi mieć takie zdanie jak wiekszość pierwszych tematów dotyczących danego filmu. Zastanawia mnie jeszcze jeden fakt a mianowicie piszesz, że film został zrobiony na komedyjkę i tak powinien być oceniany( pozwolę tu sobie zacytować) . Więc moje pytanie brzmi Czy komedia to jakiś gorszy gatunek filmu? Ale to tak na marginesie mojej wypowiedzi, choć był to twój jedyny argument przeciwko temu filmowi, więc się do niego odniosłem. Jeśli nie spostrzegłeś doskonałej gry aktorskiej, szczególnie Connerego i De Niro( jedna z najlepszych ról tego znakomitego aktora), muzyki mistrza Moriccone i pięknej relizacji wizualnej Nietykalnych to twój problem. Mam dla ciebie radę obejrzy sobie ten film jeszcze raz i znajdź więcej argumentów przeciw to będziemy mogli znacznie rozleglej podyskutować.
Nie wiem czy zadawanie na większości forach pytań typu "nie umiesz czytać ze zrozumieniem?" itp. to kwestia idiotyzmu czy próby górowania intelektualnego nadanego samemu sobie? Myślisz że przez taki tekścik dowartościujesz się, a mnie zdyskredytujesz? Najgorsze jest to że pętaki, którzy używają tego zwrotu na forach zawsze myślą że mają rację.
Nie poczułeś że wmawiając mi że potepiam komedie wpychasz głowę pod własny topór "czytania ze zrozumieniem" ??
Przejrzałem prawie wszystkie dyskusje a propos tego filmu, więc znów się mylisz i usiłoujesz mieć rację choć gówno wiesz, ale jak to sie mówi: byłem widziałem sprawdziłem... jasne
Pier...ąc o czymś czego nie wiesz, nie sprawdziłeś to podkładanie się... Nie rozmawiamy o tematach na które nie mamy pojęcia, nie znasz tej zasady? A bezczelnie podając swoje domysły za fakty ośmieszasz sie i odpier...alasz intelektualną nieuczciwość.
Jednakże odpowiem na twoją salomonową mądrość (kur.a skąd tego salomona tu wytrzasnąłeś to nie mam pojęcia, ale już kij w to, chciałeś błysnąć, to błysnąłeś)
Od komedii oczekuje jasnej komedii, no chyba że mamy doczynienia z jakimś nowatorstwem, albo aluzją i to ambitną, a nie skopaniem historii o "wielkim" gangusie i zrobieniem z niej parodii o filmach gangsterskich.
Muzyka Morricone szczególnie "znakomita" w momencie kiedy robią nalot na moście, pasuje jak ulał do całej tej komedyjki, A Connery totalnie się dla mnie zbłaźnił bo w każdej scenie próbował być śmieszny na siłę, ale cóż i Akademia Filmowa ma swoje kaprysy...
De Niro natomiast było w tym filmie może 15 minut? A może tylko 10?
Jeśli tobie się nie podoba to już twoja sprawa, chciałem tylko abyś wymienił mi tego powody, czasami miło się dyskutuje z osobami o innych poglądach, ponieważ można poznać inne spojrzenie na daną sprawę, ale ty obrażasz swojego rozmówce i w ten sposób nikogo nie przekonasz do własnego zdania. Jeśli mielibyśmy prowadzić taką dyskusje to szkoda czasu. Pozdrawiam
No i widzisz że potrafisz porozumiewać się bez błyszczenia? ;)) Tyle że konsekwentnie wpadasz w swoje sidła. Moja odpowiedź była hipotezą ale cóż przecież ty "czytasz ze zrozumieniem". Skoro się więcc czujesz obrażony, znaczy że poczuwasz się do błędu. A może tonacja cie uraziła? Cóż, nie bądź taki delikatny, trochę dystansu, odporności i elastycznści.
Ocena filmu 6/10 chyba nie znaczy że sie on nie podobał, po prostu sie zawiodłem bo liczyłem na to i miałem nadzieję że będę mógł z czystym sumieniem dać wyższą notę. I to już nie jest złośliwość dla złośliwości ale przecież ty "czytasz ze zrozumieniem". A przecież wymieniłem ci powody i to w tzw. kontrargumentach więc powinieneś być kontent ale sory przecież "czytasz ze zrozumieniem"
ty sobie jaja robisz prawda ? ten film to najgorsze ścierwo jak mogło zostać stworzone w historii kinematografii